I've got my reasons and my reasons are sound - kilkukrotnie powtórzone zdanie na początku albumu natychmiast przypomina, że najmocniejszą zaletą Filter jest wyjątkowy głos Patricka, który może szeptać, melorecytować, śpiewać i zdzierać gardło, a pod każdą z tych postaci emocjonalnie angażuje słuchacza jak mało który wokalista. "Mother E" to potężne otwarcie, najbliższe dotychczasowemu dorobkowi zespołu, a zwłaszcza jego najświetniejszemu okresowi tuż po premierze debiutanckiego "Short Bus" - tak pisaliśmy w recenzji "Crazy Eyes"(całość TUTAJ), podkreślając jednocześnie, że ostatni album Filter jest jednym z najlepszych w dorobku grupy.
Mogłoby się wydawać, że po kampanii promocyjnej i trasach koncertowych przyjdzie pora na prace nad kolejnym wydawnictwem, ale kapela z Cleveland zdecydowała się na realizację klipu do znakomitego "Mother E". Efektem jest niepokojący teledysk z pogranicza horroru.