The Sisters Of Mercy to nazwa, która już dawno mocno zaznaczyła się w historii muzyki. Stworzona w Leeds w 1980 roku przez chimerycznego Andrew Eldritcha formacja, wypłynęła bowiem swoją muzyką na tysiące wykonawców reprezentujących przeróżne gatunki.
Dorobek Sióstr Miłosierdzia jest jak na trzydzieści siedem lat istnienia, ujmując rzecz delikatnie, mało imponujący. Obejmuje trzy albumy studyjne, dwie składanki, trzy EPki i kilkanaście singli. Ostatni materiał zespół wydał w 1993 roku i - jak zapewnia Eldritch - nie ma zamiaru wydawać płyt, choć po sieci krążą różne niepublikowane kompozycje kapeli. Styl The Sisters Of Mercy ewoluował od post punka do opartego na mocniejszych gitarach rocka zatopionego w mrocznej aurze, a jego głównym elementem charakterystycznym jest głęboki wokal Eldritcha. Frontmana w takim samym stopniu charyzmatycznego, co nieprzewidywalnego. Niezwykle inteligentnego, studiującego kiedyś na Oksfordzie i biegle porozumiewającego się w trzech językach, ale mającego też długą przygodę z różnymi substancjami.
The Sisters Of Mercy gościli w Polsce nie raz, a Andrew Eldritch niejednokrotnie wypowiadał się pozytywnie o występach w naszym kraju. Skoro nie ma i nie będzie nowej płyty grupy, podczas koncertów można liczyć mieszankę największych hitów kapeli z "First And Last And Always", "Floodland", "Vision Thing". Kto wie, a może będą jakieś niespodzianki w setliście?
The Sisters Of Mercy zagrają w Polsce 14 września w gdańskim klubie B90 oraz dzień później, 15 września w warszawskiej Progresji. Przedsprzedaż biletów wystartuje w czwartek, 30 marca. Więcej informacji TUTAJ.