Obraz artykułu Wojciech Golczewski

Wojciech Golczewski

 

Przeszło sześćdziesięcioletni John Carpenter jest najwyraźniej na fali i tylko czekać aż zacznie pojawiać się w lineupie największych festiwali na całym globie - to moje własne słowa z recenzji albumu "Dead As A Dodo" zespołu Joy As A Toy z 2012 roku, które miały być przekąsem, a okazały się "proroctwem". Dzisiaj synthwave przeżywa drugą młodość, ale rzadko jest tak bliski źródła, jak w przypadku twórczości Wojciecha Golczewskiego.

Filmy klasy B nie umarły wraz z rynkiem kaset VHS. Wciąż powstają, a ich popularność w sieci potrafi zataczać zaskakująco szerokie kręgi. Często są to produkcje, do których trzeba podejść z wyrozumiałością, tworzą je pasjonaci dysponujący bardzo skromnym budżetem. W ostatnich latach kilka z nich ("Late Phases", "We Are Still Here" oraz "Beyond The Gate") przykuło szczególną uwagę przede wszystkim za sprawą ścieżek dźwiękowych. Okazało się, że za wszystkimi stoi jeden człowiek, w dodatku Polak. Jak do tego doszło? Przypadek i to w zasadzie tyle. Zazwyczaj jest tak , że ktoś obejrzał jakiś mój inny film, spodobała się muzyka i wtedy następuje kontakt. Teraz już jestem trochę rozpoznawalną postacią, jeśli chodzi o takie klimaty - w Stanach, w Polsce jestem anonimem - i więcej ludzi kontaktuje się ze mną, wymieniając te czy inne tytuły jako powód i tak, jak kula śniegowa się to kręci.

 

Sam Golczewski jest jednak umiarkowanym fanem tego rodzaju produkcji, nie ukrywa, że filmografię Johna Carpentera zgłębił dopiero dwa-trzy lata temu. Ktoś kiedyś mi napisał, że "We Are Still Here" jest podobne do "The Fog", więc sobie obejrzałem. Ktoś inny polecił co innego i tak oglądałem od filmu do filmu. Wciąż jednak powiedziałbym, że nie jestem ani fanem, ani też nie znam dobrze jego twórczości. Nigdy nie obejrzałem na przykład "Halloween", choć "Coś" to jeden z moich ulubionych filmów. Podobnie muzyka - jakoś nigdy nie wsłuchiwałem się w nią, zapewne dlatego, że nie znałem filmów. Oczywiście znam styl, przesłuchałem obydwa "Lost Themes", ale nie sięgam do nich regularnie.

Nigdy nie obejrzałem na przykład "Halloween", choć "Coś" to jeden z moich ulubionych filmów. Podobnie muzyka - jakoś nigdy nie wsłuchiwałem się w nią, zapewne dlatego, że nie znałem filmów.

Wojciech Golczewski

Skąd więc motywacja do tworzenia retro-elektronicznej, filmowej muzyki, jeżeli nie od jej prekursora? Blisko dwadzieścia obrazów, do których Golczewski stworzył oprawy dźwiękowe zdradza różnorodne fascynacje, od brzmienia gier z Amigi i Commodore 64 po muzykę klasyczną. Poznański producent zapewnia, że nie zamyka się na żaden z gatunków, ale nie jest to równoznaczne z tym, że podejmuje się każdego potencjalnego zlecenia. Zdarzyło mi się odmówić wielokrotnie. Fabuła jest ważna, tak jak i ważna są jakość oraz potencjał projektu. Nie biorę się za coś , co w mojej ocenie jest naprawdę słabe, nawet jeśli będzie dobrze płatne

 

Z racji tego, że Wojciech Golczewski funkcjonuje przede wszystkim w zagranicznym światku filmowym, jego perspektywa na muzykę jest nieco odmienna od większości prezentowanych w niniejszym dziale zespołów, których działalność jest ściśle związana z polską sceną muzyki alternatywnej. Możemy dzięki temu dowiedzieć się, jakie w tej odmiennej rzeczywistości panują trendy. Niestety nie są bardzo odległe od realiów komercyjnych produkcji radiowych. Producenci chcą kalek istniejących już rzeczy, więc mało jest miejsca na innowacyjność. Pod reżimem takich, a nie innych wymagań kompozytorzy chwytają się bezpiecznych, sprawdzonych rzeczy. Nastąpiła swego rodzaju minimalizacja w muzyce, oczekiwania są takie, że "less is more", powraca elektronika, co jednych cieszy, innych wkurza. Do głosu dochodzi pokolenie wychowane w latach 70., 80. i 90., wiec mamy nostalgiczny powrót do tego, co sprawiało ludziom frajdę za młodu. Dodatkowo jest coraz mniej czasu, wszystko trzeba zrobić bardzo szybko, za coraz mniej pieniędzy i tak dalej. Nie ma już czasu, żeby siedzieć nad filmem kilka miesięcy. Teraz masz tylko kilka tygodni.


Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...

NEWSLETTER FACEBOOK INSTAGRAM

© 2010-2024 Soundrive

NEWSLETTER

Najlepsze artykuły o muzyce