Alię Fay możecie znać z dreampopowego Midsommar, które niedawno wydało debiutancką EP-kę, "The Dream We Had", ale w solowym wydaniu częściej korzysta z elektroniki i fletu niż z gitar i perkusji. Historia "Deep Ocean Love" sięga natomiast aż cztery lata wstecz, do spotkania z przyjacielem, o którym artystka opowiada tak:
Rozmawialiśmy o naszych totemicznych zwierzętach. Ja jeszcze nie znałam swojego i właśnie mój przyjaciel pomógł go odnaleźć. Okazało się, że jest to delfin. A delfiny to bardzo wyjątkowe zwierzęta. Zupełnie jak ludzie, mają własny język - posługują się zarówno dźwiękami, jak i sygnałami niewerbalnymi. Przyjmuje się, że są symbolem miłości, harmonii, radości, pokoju, uzdrowienia jak i mądrości. Po tym spotkaniu bardzo intensywnie poczułam więź z moim totemicznym zwierzęciem i jeszcze tego samego dnia stworzyłam playlistę na Spotify z utworami, które kojarzą mi się z oceanem. Znajdowały się tam między innymi piosenki Enyi Orinoco - "Flow" oraz "Caribbean Blue". Nastrojona wodnym klimatem, położyłam się spać i dokładnie tej nocy przyśniła mi się plaża na jakichś atolach, iskrząca milionem ziaren piasku pod rozgwieżdżonym niebem, które odbijało się wraz z księżycem w ciemnej otchłani oceanu. Taki właśnie nastrój chciałam uchwycić w dźwiękach oraz tekście, które stworzyłam następnego dnia.