Obraz artykułu 5 wcieleń mroku na Soundrive Festival

5 wcieleń mroku na Soundrive Festival

Jedną z najistotniejszych cech Soundrive Festivalu jest eklektyzm. Gatunkowe bariery nie mają tutaj zastosowania, bo sedno tego wszystkiego stanowi dobra muzyka, której odmian znajdziecie mnóstwo. Poniżej przedstawiam tę najmroczniejszą odnogę - od black metalu przez hardcore punk po synthwave.

In Twilight's Embrace

Ci poznaniacy są żywym przykładem nie zawsze oczywistej w metalu maksymy jak wino - im starsi, tym lepsi. Zaczynali szesnaście lat temu od wyjątkowo pokracznego metalcore'u, ale im głębiej w ten las, tym lepiej. Na trzecim albumie - "The Grim Muse" - mistrzowsko połączyli melodyjny black metal z okolic Dissection z wyczuciem riffów godnym At the Gates. Ich ostatnią płytą jest "Lawa" z 2018 roku, na której tekstowo biorą się za bary z "Dziadami" Mickiewicza, a muzycznie w stu procentach dają się pochłonąć black metalowi tak surowemu i emocjonalnemu, że scena B90 z pewnością zapłonie podczas ich występu. Niewykluczone zresztą, że po raz pierwszy będzie można usłyszeć przedsmak nowego albumu.

Soundrive Festival 2021: Program i bilety

 

Dola

Z mroźnego blackmetalowego przyczółka przenosimy się do znacznie bardziej eksperymentalnej niszy. Toruńska Dola co prawda inkorporuje do swojej muzyki pewne elementy wspomnianego nurtu, ale to tylko jeden z wielu pierwiastków formujących ten wyjątkowo osobliwy, ale i fascynujący byt. Zadebiutowali w 2020 roku bez żadnej zapowiedzi, a ich eponimiczny krążek szybko skradł serca fanów polskiej ekstremy. Bo czego tutaj nie ma? Od sprintów w opętańczych tempach, aż po sludge/doomowe walce podparte należytą ilością brudu czy nawet jazzowo-swingowe patenty służące jako kontrast budujący istotne napięcie przed kolejną burzą. Ich tegoroczne "Czasy" to rzecz jeszcze bardziej tajemnicza i frapująca, w której bez problemu znajdziecie i odjazdy w rejony ambientowe, i najcięższe riffy tego roku.

 

Jad

Obecne czasy nie są łaskawe. W 2021 roku osoby mieszkające w Polsce otacza przede wszystkim strach, szerząca się dookoła nienawiść, a co najgorsze niepewność tego, co przyniesie przyszłość. W związku z tym można czuć jedynie narastający gniew oraz bezsilność i tutaj na pomoc przychodzi Jad, który swoimi numerami zapewnia dobrą przestrzeń do rozładowania emocji, choćby chwilowe odsunięcie problemów na bok. Muzycznie nie spodziewajcie się bujania w obłokach, a strzałów szybkich i konkretnych. Mówimy w końcu o miksie starej Siekiery i Armii, który odznacza się jeszcze większym brudem i ładunkiem agresji. Cała dyskografia tych czterech chuliganów trwa niespełna pół godziny, dzięki czemu nie zdążycie się nią znudzić, a że na pewno będziecie chcieli więcej, musicie zobaczyć ich występ na Soundrive Festival.

 

Jad: Bałem się, że wyjdzie nam coś na poziomie Kazik Na Żywo (wywiad)

Doctor Visor

Świat już dawno temu pochłonęła krwiożercza apokalipsa. Planeta nigdy nie będzie wyglądała tak, jak wyglądała kiedyś. Brzmi smutno, prawda? Mimo tego, ostał się na Ziemi ostatni człowiek. Jakimś cudem przetrwał te okropieństwa i zamiast rozpaczać nad własnym losem, zrobił z niego soundtrack. Tak brzmi Doctor Visor, czyli ukrywający się pod tym szyldem Fabian Filiks. Gra muzykę z okolic synthwave'u na tyle przekonującą, że aż trudno się nie wtopić w to jego złowrogie, odszczepione uniwersum. Autor "The Funeral Portrait" nie gra synthów od linijki, nie bawi się w dziesiątą wariację na bazie "Kung Fury" - ilość mroku i niepokoju, które wydobywa za pomocą swojego syntezatora to nie żarty. Wpadnijcie na jego koncert i sprawdźcie sami, a wyjdziecie z tego doświadczenia napromieniowani jak po wybuchu reaktora w Czarnobylu.

 

Shagreen

Solowy projekt Natalii Gadziny wkracza na różne terytoria, łączy ze sobą elementy z wielu gatunkowych przegródek. Warszawska artystka nie widzi przed sobą absolutnie żadnych granic, a jeśli już jakieś napotka, błyskawicznie je burzy. Na tegorocznym "Standstill" spotykają się chłód post-industrialu napędzanego topornym beatem, ponura przebojowość współczesnego dark popu albo obecny nad tym wszystkim surowy rock alternatywny. Dajcie jej szansę - nie oderwiecie się prędko.

 

Shagreen: Miewałam lęki, że jeśli zrobię coś niewłaściwie, to inni będą się z tego śmiać (wywiad)

fot. Piotr Stróżyński (In Twilight's Embrace)


Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...

NEWSLETTER FACEBOOK INSTAGRAM

© 2010-2024 Soundrive

NEWSLETTER

Najlepsze artykuły o muzyce