Chociaż nigdy nie byłyśmy blisko, zawsze czułam wsparcie Angel i uważam ją za rówieśniczkę w tym dziwnym świecie tras koncertowych - opowiada Van Etten. - Po drodze wielokrotnie przybijałyśmy sobie piątki... I w końcu w czerwcu 2020 roku znalazłam w sobie odwagę, żeby się do niej odezwać i sprawdzić, czy chciałaby ze mną zaśpiewać.
Olsen dodaje z kolei: Spotykałam Sharon tu i tam przez lata, ale zawsze czułam się zbyt nieśmiała, żeby zapytać, czym się akurat zajmuje albo nad czym pracuje. Wygląda na to, że chęć współpracy istniała od dawna, zabrakło jedynie odwagi, ale rezultat uzależnia już po pierwszym przesłuchaniu.