Obiad u babci, ciasto na deser i granie w Chińczyka - każdy zna te leniwe popołudnia, ale singiel "Nastolatki S01E04" bynajmniej nie emanuje pogodnym nastrojem. To ponura historia łącząca elementy fikcyjne z prawdziwymi wydarzeniami.
Główną inspiracją do stworzenia utworu była opowieść pewnego Rosjanina, który miał stację benzynową pod Warszawą, a z którym pracowałem i zgarnąłem kilka pikantnych historii - opowiada Ryba. - Drugą była opowieść mojej mamy o człowieku, który gotował kompot (nie ten niedzielny) piętro wyżej w jej bloku. Trzecia to oczywiście "Breaking Bad". Jest jeszcze jedna inspiracja, ale chcąc nie chcąc muszę ją zachować dla siebie. Utwór napisałem, mieszkając i pracując w Niemczech, patrzyłem na pastwisko krów, przypominając sobie te wszystkie opowieści i sytuacje i tak powstał ten utwór. Dziękuję wszystkim napotkanym na swojej drodze osobom i krowom. Nie pretendujemy do bycia gwiazdami i stawiamy na autentyczność, dlatego w naszym klipie występuje moja babcia, Krystyna
fot. Michał Pańszczyk