Chociaż klip do "Haunted House" utrzymany jest w nastroju filmu grozy, a sama Humberstone wygląda w nim jak nastoletnia Avril Lavigne, muzycznie zdecydowanie bliżej jej do Billie Eilish - sięga po bardzo skromne środki wyrazu i koncentruje się przede wszystkim na przekazaniu intensywnych emocji.
Napisałam tę piosenkę o moim rodzinnym domu - opowiada artystka. - To miejsce stare i pełne charakteru. Ten dom w olbrzymim stopniu ukształtował moją osobowość oraz moją rodzinę. Po tym, jak ja i moje siostry wyprowadziłyśmy się do innych mieszkań, nasz rodzinny dom był spoiwem, zawsze nas łączył. Jednak budynek jest w fatalnym stanie. Od pewnego czasu wiedzieliśmy, że będziemy zmuszeni go opuścić. W piwnicy straszą wszechobecne haki na mięso, a z powodu wilgoci ściany coraz bardziej zaatakowane są grzybem. Choć dom wygląda tak, jakby umarło w nim wiele osób, ja zawsze czułam się w nim bezpiecznie. Jest jak siódmy członek naszej rodziny. To bardzo istotna część mnie samej.