To jak baśń o zimie, która napawa lękiem już w upalne lato i o stracie, której jeszcze się nie doznało, a już nie można jej zapobiec - tak o utworze opowiada wokalistka, a wizualizuje go kameralnym teledyskiem przypominający zaglądanie do wnętrza śnieżnej kuli.
Więcej o nowym albumie Marty Bijan (i między innymi o współpracy ze znanymi głównie w światku metalowym Haldorze Grunbergu oraz Konradzie Ramotowskim) możecie przeczytać w newsie związanym ze wcześniejszym singlem - "Szczelina" (TUTAJ).