C4030 nie istnieje od 2016 roku - ta zabawa w zespół trwała i tak ponadprzeciętnie długo. W tej kwestii nic się nie zmienia. Zostałem z kilkunastoma płytami w szafie jak Himilsbach z angielskim. Nie przeszkadzało mi to - można przeczytać w komunikacie na Facebooku. - Lato 2020 przyniosło mi wewnętrzną potrzebę napisania kilku tekstów. Do dwóch napisałem gitarę - nie należy się kłócić z takimi potrzebami. Nagrałem w domu, Goran [Michał Miegoń, muzyk między innymi Kiev Office] nieco podpicował. W tym tygodniu to wrzucę i niech sobie jest jako takie moje przypadkowe spotkanie z tymi, którzy odsłuchają. Na chwilę może przeniosę kogoś do jakiegoś zapomnianego wspomnienia z koncertu C4030? Cieszę się jak w 2011.
W nowej odsłonie C4030 brzmi zupełnie inaczej niż na albumie z 2011 roku czy EP-ce z 2012 roku, ale dzięki singlowi "Maj" na chwilę poczujecie wiosnę w samym środku jesieni.