To zachęta, prezentacja potencjału, ale pewnie dopiero na pierwszym długogrającym wydawnictwie (zapowiedzianym już na ten rok) zobaczymy/usłyszymy, co duet na prawdę potrafi zrobić ze spakowanymi do plecaka przyborami - tak opisywaliśmy EP-kę "Plastelina" Lordofonu i wygląda na to, że się nie pomyliliśmy. "Figaro" to wgniatający w fotel i basem, i tekstem, i nawet teledyskiem hicior, przy którym absolutnie nie chcielibyście siedzieć.
Premierę albumu "Koło" zaplanowano na 16 października (Asfalt Records), przedsprzedaż TUTAJ.