Mike Judge już kilkukrotnie ożywiał swoich bohaterów - nowe odcinki pojawiły się w 2011 i 2014 roku, planowany był także film aktorski, a Johnny Depp wyraził chęć wcielenia się w Beavisa, ale czasy się zmieniały, a dwóch nierozgarniętych nastolatków spędzających całe dnie przed telewizorem nie miało wiele do zaoferowania kolejnym pokoleniom. Nowa inkarnacja serialu ma to zmienić.
Zgodnie ze słowami Judge'a, "Beavis i Butt-Head" w trzeciej dekadzie XIX wieku będą w równym stopniu przemawiać do rodziców z pokolenia X i dzieciaków z pokolenia Z. Comedy Central już zamówiło dwa sezony, a my mamy nadzieję, że twórcy nie zapomną, jak ważnym elementem serialu była muzyka, chociażby znakomity album "The Beavis and Butt-Head Experience", gdzie pojawiły się takie rarytasy, jak "I Hate Myself and Want to Die" Nirvany czy "I Got You Babe" w wersji Cher oraz bohaterów tytułowych.