Dopiero co zachwycaliśmy się ich albumem - "Peaceful As Hell" i wspominaliśmy o coverze kawałka 100 gecs, wręcz wieszczyliśmy, że to następna wielka rzecz w muzyce, a już przechodzą do historii. Stanowisko członkiń Black Dresses nie do końca jest jasne, ale z komunikatu wynika, że Devi McCallion od dłuższego czasu borykała się z prześladowaniem wynikającym z działalności w zespole, a także z próbami wniknięcia w jej prywatność. Całe oświadczenie znajdziecie TUTAJ.
Niestety w konsekwencji muzyka Black Dresses zniknęła z platform streamingowych. Można znaleźć ją jeszcze na YouTubie oraz Bandcampie.