Rosk występowało w tym roku na Soundrive Festival 2019 i już wtedy dało przedsmak nadchodzących zmian. Nowy materiał odbiega od tego, co można było usłyszeć na debiutanckim "Miasma", ale utrzymuje identyczny, melancholijny i ponury nastrój. Singiel zwiastuje album "Remnants", którego premierę zaplanowano na 7 listopada. Sam zespół tak opowiada o tym materiale:
"Remnants" krąży wokół poniekąd podobnej estetyki, jak nasz debiut "Miasma". Motywem przewodnim jest nadal śmierć, która tym razem nie sięga po masy i całe społeczności, a dotyczy jednej osoby. Cała płyta opowiada o naszym wyobrażeniu starzenia się w upadlającej samotności po utracie najbliższego człowieka. Stawiamy na atmosferę zadumy i żałoby, co ma swoje odzwierciedlenie w całym albumie, poczynając od muzyki przez teksty i oprawę graficzną albumu kończąc na oprawie wizualnej koncertów, na których prezentujemy "Remnants". Zmieniło się też instrumentarium - ciężkie przesterowane gitary ustępują miejsca gitarom akustycznym oraz skrzypcom, wściekle krzyczane wokale przechodzą w czyste zaśpiewy, a perkusyjno-basowy hałas zastąpiony jest minimalizmem i ciężarem. Opowiadamy nową, dużo intymniejszą historię...