1-A

72DR - "Strzępy"

Hardcore punk i metal przenikają się od zawsze, ale 72DR ma odmienną wizję tego pojednania. Zespół gra ociężale i masywnie, a wokalista niemiłosiernie zdziera gardło, wykrzykując zaangażowane teksty. "Strzępy" są dzięki temu zarazem brutalnym materiałem, jaki i subtelnym.

7JK - "Ride The Solar Tide"

Połączenie sił Macieja Fretta z Job Karma oraz Matta Howdena z Sieben, którego efektem jest piękny, nastrojowy, choć momentami także agresywny album w stylistyce balansującej między neofolkiem a industrialem.

A.J.K.S. - "Nienawistnik"

Niewiele hip-hopu znajdziecie na tej liście, ale wściekłe, punk rockowe (skąd A.J.K.S. się wywodzi) teksty w połączeniu z mocnym bitem i gitarą zawsze robią na mnie duże wrażenie. To bunt z pogranicza kilku światów muzycznych, przypominający nieco działalność Atari Teenage Riot.

Adre'n'Alin - "Minor"

Igor Szulc to fascynująca postać, której rodzime media muzyczne poświęcają zdecydowanie zbyt mało uwagi. Mało kto potrafi tak zgrabnie połączyć syntetyczne brzmienia z żywymi instrumentami, doprawić to świetnymi liniami wokalnymi i wtłoczyć w melancholijny nastrój. "Minor" to jedno z najbardziej niedocenionych wydawnictw 2016 roku.

Ampacity - "Sum Of All Flaws"

Po wczesnych fascynacjach stonerem nie zostało tu już niemal nic, ale nie ma czego żałować. Ampacity skierowało się ku rewirom, jakie amerykański rock lat 60. pragnął odkryć, ale większość załogi po drodze albo umarła, albo zmieniła zainteresowania.

An On Bast - "Enter the Now"

Minęło dziesięć lat odkąd Anna Suda po raz pierwszy wpuściła słuchaczy do swojego dziwacznego świata elektronicznej muzyki. Na szóstym albumie pokazuje, że rutyna jej nie grozi, a pomysłowością mogłaby obdarować jeszcze tuzin innych producentów.

Arkadiusz Entropia - "Light Cones"

Eksperymentalny, elektroniczny album, który - jak twierdzi sam autor - powstawał w wielkich bólach. "Light Cones" to dźwięki, które trafią do bardzo wąskiego grona odbiorców, ale każdy, kto lubi położyć się na łóżku w ciemnym pokoju i odłączyć się od świata rzeczywistego, znajdzie tu ukojenie.

ARRM - "ARRM"

Ciekawym trendem 2016 roku jest coraz większa siła przebicia projektów, które jeszcze niedawno uchodziły za ostatni krąg undergroundu. Najlepszy przykład to zwycięstwo Lotto w plebiscycie na najlepszy polski album według Gazety Wyborczej, innym jest rewelacyjny materiał zespołu Artura Rumińskiego, którego fani metalu znają z Furii oraz Thaw. Jakiś czas temu napisałbym, że to trudny materiał, ale wszystko wskazuje na to, że polscy słuchacze zaskakująco szybko dojrzewają.

Artykuły Rolne - "Dobrze To Już Było"

Miałem kiedyś zespół. Nasze próby potrafiły trwać cały dzień, a na koniec mieliśmy trzydziestosekundowy motyw, którego nie mogliśmy spamiętać do kolejnej próby. Artykułom Rolnym wystarczyły natomiast trzy godziny, żeby z marszu, bez wcześniejszych przygotowań nagrać świetny, zadziorny, hałaśliwy album.