Paweł Goździewicz (Dogs in Trees)
Liima - "ii"
Liima to połączenie przestrzeni i melodii duńskiego Efterklang z energią rytmu fińskiego perkusjonisty Tatu Rönkkö pod szyldem 4AD. Jest tu miła uchu, nieagresywna elektronika, są gitary, jest dobry wokal, są ciekawe teksty. Czasami prowadzą nas proste, leniwe wręcz frazy, a niekiedy rytm się zagęszcza, nakładane są kolejne warstwy, wypełniane luki, a wszystko to tylko po to, żeby po chwili pokazać nam jakieś zupełnie nowe miejsce, wywołując wrażenie, jakbyśmy wyszli z gęstego lasu na otwartą przestrzeń.
Trentemøller - "Fixion"
Kiedy słucham tego albumu, przypomina mi się wszystko, co najbardziej melodyjne z chłodnej muzyki mojego wieku nastoletniego. Można się na tym albumie doszukiwać inspiracji, można się zastanawiać, na ile ta muzyka jest oryginalna, ale lepiej po prostu dać się ponieść dźwiękom i słowom.
Nick Cave & The Bad Seeds - "Skeleton Tree"
To jak dla mnie chyba najbardziej osobisty album Cave'a. W porównaniu do poprzednich jest tu mniej opowieści, mniej wyraźnych postaci, a więcej skupienia się na przeżywaniu chwil i miejsc, więcej swobodnych skojarzeń, prób zebrania i skatalogowania odprysków życia (i śmierci). Ta płyta to raczej robienie zdjęć niż kręcenie filmów. Także warstwa dźwiękowa jest o wiele bardziej swobodna, mniej ograniczona frazą, taktem, bardziej improwizowana.