Wojciech Lacki (Ampacity, Walrus Alphabet)
badbadnotgood - "IV"
Bardzo lubię bbng od pierwszej płyty. Brzmieniowo i koncepcyjnie zrobili świetny album, który czerpie z bardzo różnych inspiracji.
Dungen - "Häxan"
Mimo że od dłuższego czasu wychodzi dużo płyt inspirowanych psychodelą lat 60. i oldschoolowym brzmieniem, Dungen robią to wyjątkowo. Mam wrażenie, że taka koncepcja
jest dla nich narzędziem, dzięki któremu tworzą coś swojego i szczerego, a nie prowadzą obwoźny
skansen muzyczno-sentymentalny.
Bowie - "Blackstar"
Płyta, którą katowałem przez pierwszą część roku bez litości. Dobry przykład na to, że można być otwartym i kreatywnym przez całe życie. Każdy element tej płyty jest po prostu świetny.