Stef Chura (USA)
"Gdyby Lebowski był kobietą, a w dodatku zapragnąłby nagrać album, brzmiałby jak Stef Chura" - tak rozpoczyna się recenzja albumu "Messes" na portalu Soundrive.pl i faktycznie trudno nie odnieść wrażenia, że Chura ma w sobie wyjątkowo dużo luzu i beztroski, na bazie których tworzy prostą, choć niepozbawioną treści muzykę. Podobno w Michigan Churę zna każdy, kto interesuje się muzyką niezależną. Od lat grywa w przeróżnych zespołach i klubach całego stanu, a przy okazji organizuje także... wieczorki karaoke. Dopiero niedawno, pod wpływem silnych przeżyć emocjonalnych związanych z utratą bliskiej osoby, zdecydowała się jednak nagrać debiutanckie wydawnictwo. Wbrew pozorom nie jest to materiał ponury i wyciszający, w przeważającym stopniu zmusza do bezwiednego podrygiwania przy kolejnych folkowo-rockowych, lo-fi hitach.
Job Karma (Polska)
Wrocławski projekt audiowizualny założony w 1997 roku. Grupę tworzą Maciej Frett i Aureliusz Pisarzewski, a za stronę wizualną odpowiedzialny jest Arkadiusz Bagiński. Zespół wywodzi się ze sceny post industrialnej, ale z każdą kolejną płytą muzycy poszerzają swoje kompozycje na coraz szersze pole mrocznej elektroniki - od ambientu przez techno po dark wave i EBM. Jeden mianownik pozostaje wspólny - ich muzyka, jak podkreślają krytycy, to film dla uszu. Jest bardzo plastyczna i obrazowa, stanowi idealną ścieżkę dźwiękową do nieistniejącej produkcji kinowej. W swoich sugestywnych występach na żywo łączą muzykę z elementami animacji i video artu, ukazując w nich relacje człowiek-maszyna i człowiek-sacrum, a także powolny upadek wszelkich wartości, kosztem postępującej komercjalizacji codziennego funkcjonowania jednostki i społeczeństw.
The Stargazer Lillies (USA)
Zespół żony i męża, Kim Field oraz Johna Cepa, wspieranych na koncertach przez perkusistkę Tammy Hirata. Wyjściową stylistyką jest dla nich shoegaze, ale skutecznie poszerzają jego definicję o naleciałości psychodeliczne, przez co przez wielu określani są jako połączenie The KVB z Pink Floyd. Nie obawiajcie się jednak kolejnego retro-zespołu naśladującego swoje ulubione grupy z czasów nastoletnich, The Stargazer Lilies patrzą w przyszłość, nie szukają określonego brzmienia, ale także sposobów na rozwijanie go.
Better Person (Polska/Niemcy)
Solowy projekt Adam Byczkowskiego to syntezatorowe, duszne, jednocześnie zmysłowe i złowieszcze ballady. Pochodzący z Sopotu, a obecnie rezydujący w Berlinie muzyk doświadczenie zdobywał w takich zespołach, jak Kyst czy Pictorial Candi oraz w zespole Seana Nicholasa Savage'a. Od czasu wydania EPki "It’s Only You" w 2016 roku koncertował w Europie i w Ameryce Północnej u boku między innymi Wild Beasts, Timber Timbre, Tops, Weyes Blood czy Molly Nilsson oraz na festiwalach SXSW, Pop Montreal czy Eurosonic. Obecnie Adam pracuje nad nowym materiałem.
Spaceboy (Polska)
Bazują na syntezatorach analogowych i stylu retro-electro-pop, jednak nie boją się nowoczesnych brzmień i transujących rytmów. "The Spaceboy Experience" to spontaniczna podróż. Programowane na żywo bitmaszyny łączą się z organiczną energią żywych instrumentów. Narracja live i innowacyjne podejście do roli wokalu w piosence utrzymuje stały poziom kontaktu z trzecim okiem widza. Grupa jest gotowa do nagrania dwóch płyt długogrających: "Trzecie Oko Pana Kleksa" i "Inne Bajki" oraz dwupłytowego albumu Live.