Rozmawiamy o wyjątkowej plastyczności grindcore'u, któremu w ekstremalnej muzyce gitarowej pod względem dopuszczalnych form ekspresji dorównuje tylko black metal; o nietypowych zespołach pokroju Grindmother z ponad siedemdziesięcioletnią wokalistką czy Hatebeak, gdzie za mikrofonem stała... papuga; o tym, że grind nie potrzebuje oryginalności, ale wpadające w ucho melodie i rytmy mogą sprawić, że będzie łatwiejszy do przyswojenia; a także o znakomitym, kipiącym od emocji wokalu Mollie Piatetsky.