Rozmawiamy o szerokiej rozpiętości stylistycznej albumu sięgającej z jednej strony post-punka z przełomu lat 70. i 80., z drugiej między innymi disco beatu; o charakterystycznym "deadpanowym" sposobie śpiewu Sarafiny Steer, która bez wątpienia mogłaby zaprzyjaźnić się z Wednesday Addams albo Darią z serialu animowanego MTV; a także o tekstach dotyczących szarej codzienności, które zawsze są na czasie, bo ludzkie losy rozgrywają się jednakowo.