"Sprzedałem dupe" - w największym uogólnieniu - powinno spodobać się nawet wrogom całej współczesnej muzyki, a może przede wszystkim im, bo to album, który czesze pod włos aż do krwi i sprawia przy tym ogromną przyjemność - tak kończy się nasza recenzja debiutanckiego albumu Osy (całość TUTAJ), a w ostatnich dniach 2021 roku można już z całą pewnością dodać, że było to jedno z najważniejszych wydawnictw ostatnich dwunastu miesięcy.
Niedługo po premierze Osa zaliczył szereg występów festiwalowych (w tym Soundrive Festival 2021), przed chwilą wrócił z trasy koncertowej po całej Polsce i bynajmniej nie zamierza odpoczywać.