Obraz artykułu Guardians of the Insanity: Magnificent Mix, vol. 1

Guardians of the Insanity: Magnificent Mix, vol. 1

Dawno temu w odległej galaktyce zorganizowano najlepszą imprezę w historii świata. Wystrzały z laserowych pistoletów splatały się melodiami wydobywanymi z dopiero co ujarzmionych syntezatorów, głosy - zarówno te krzyczące, jak i rapujące - przepuszczano przez vocoder, a etykieta zobowiązywała do noszenia obcisłych skór, bujnych pióropuszy i welurowych bluz. Nikt tamtego wydarzenia nie udokumentował, ale mamy dla was mixtape, który doskonale oddaje jego nastrój.

Głównym bohaterem jest Roland TR-808 - kultowy automat perkusyjny spopularyzowany między innymi przez Afrikę Bambaatę oraz Egyptian Lovera, a także jeszcze bardziej zapomniane electrohopowe projekty pokroju afrofuturystycznego Jonzun Crew czy nawet nie wyprzedzającego swoje czasy, lecz istniejącego poza każdą interpretacją czasu Newcleus.

 

Znajdziecie tutaj także innych, zapomnianych klasyków hip-hopu pokroju Boogie Boys, Nairobi czy Davy'ego DMX-a; jest Kraftwerk, które w ogromnym stopniu (choć bez takiego zamiaru) wpłynęło na wczesny hip-hop z nowojorskich ulic; są protoplastów industrialu - Front 242 czy My Life With The Thrill Kill Kult; łączącą dance i R'n'B Joyce Sims, Yellow Magic Orchestra, gdzie pierwsze kroki stawiał Ryuichi Sakamoto albo Aphex Twin i Jean-Michel Jarre'a. Całość spięta klamrą tanecznej, retrofuturystycznej muzyki i zamknięta w dziewięćdziesięciu minutach.

 


Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...

NEWSLETTER FACEBOOK INSTAGRAM

© 2010-2025 Soundrive

NEWSLETTER

Najlepsze artykuły o muzyce