Znajdziecie tutaj kilka już rozpoznawalnych nazw - Rinę Sawayamę z akustyczną wersją pierwotnie niemal nu metalowego "STFU!"; Beabadoobee, dla której 2020 rok okazał się przełomowy [na zdjęciu]; kolejne wcielenie King Gizzard & The Lizard Wizard; synthwave'owych tytanów z Carpenter Brut we wspólnym utworze z Davidem Eugenem Edwardsem z Woven Hand; j-rockowych klasyków z Buck-Tick; Lebanon Hanover, Rico Nasty, Blank Banshee, FKA twigs, 100 gecs czy Hey Colossus.
Zdecydowaną większość - jak zwykle - stanowią jednak niszowe, warte odkrycia projekty, między innymi Quarter-Life Crisis (nowe przedsięwzięcie Ryana Hemswortha); elektroniczne eksperymenty wywodzącego się z black metalu Goatchrist i równie nieobliczalne, działające już od dwudziestu lat Pharaoh Overlord; trap-metalowy Bvdlvd; mroczny kabaret Johnny'ego Gotha; solowy album Jeremiaha Sanda, czyli czarnego charakteru z filmu "Mandy"; amerykańsko-ukraiński raper Your Old Droog; post-rockowe I Am Waiting for You Last Summer; Jordana; Tobe Nwigwe; Wavy Jone$; Moris Blak; Kind Kaputt; Wheelfall; Cursetheknife; Dream Nails; The Virus and Antidote; Rid of Me; Poppy Ackroyd; Record Setter; Loma; Walerian, Mapa czy The Fruitcakes.