Shogun
Trivium zawsze poruszało się na granicy dwóch metalowych światów - nowego i starego, a na albumie "Shogun" wyjątkowo dobrze zdołali odnaleźć porozumienie pomiędzy nimi. Niektóre z umieszczonych tu solówek brzmią jak żywcem wyciągnięte z klasycznych albumów Testament, kiedy indziej Heafy ryczy niczym wokalista Shadows Fall. "Insurrection" czy "Throes of Perdition" to hity, które wciąż pojawiają się na niemal każdym koncercie.