M-O

M.I.C / The Master of Inane Conversation - "Heaven is Black"

Ambicje ma niemałe, bo chciałby zostać najwyraźniejszym głosem młodego grime'u i nie wykluczone, że uda mu się te marzenie spełnić. Poza klasykami gatunku, pasjonują go także gry wideo oraz stworzone do nich ścieżki dźwiękowe, co na "Heaven is Black" doskonale słychać. To materiał eklektyczny, a zarazem wierny swoim korzeniom.

Medicine Boy - "Lowe"

RPA nie jest tak słonecznym miejscem, jak mogłoby się wydawać, a przynajmniej taki można wyciągnąć wniosek po przesłuchaniu drugiego albumu pochodzącego z Kapsztadu duetu Medicine Boy. Ich twórczość to mroczna elegancja spod znaku The Kills czy niektórych kompozycji Nicka Cave'a, ale z dodatkiem fascynacji przesterowanymi gitarami, czym zresztą oczarowali polską publikę pod koniec ubiegłego roku, dając jeden z najlepszych koncertów podczas kolejnej odsłony SpaceFestu.

Messa - "Feast for Water"

Włoski doom metal z kobiecym wokalem, stylistycznie bardzo bliski samego źródełka, czyli zespołowi Coven, który uchodzi za propagatorów gestu mano cornuta w muzyce rockowej. Zdarza się, że sięgają nawet jeszcze głębiej, do samego bluesa, na którym zbudowano niemalże całą zachodnią muzykę, ale pozostają przy tym poszukiwaczami i zamiast odtwarzacz, kontynuują dzieło poprzedników.

Mind Spiders - "Furies"

Wkrótce minie dekada od dnia, w którym Mind Spiders rozpoczęło działalność, a "Furies" to ich piąty album - nic nie wskazuje na to, żeby okazał się przełomowy. Niezależnie jednak od stażu i statusu, to porywające połączenie punk rocka i syntezatorów z lat 80., które zawiera charakterystyczną dla tamtych czasów ponurą przebojowość.

Mitski - "Be the Cowboy"

Mitski twierdzi, że jej piąty album w dużym stopniu powstawał w czasie, kiedy była całkowicie wyprana z uczuć po tygodniach spędzonych w trasie i zajmowaniu się sprawami biznesowymi, ale przesłuchiwanie "Be the Cowboy" nie pozwali wam tego odczuć. Jest to także ostateczny efekt transformacji od artystki lo-fi do artystki w pełni wykorzystującej możliwości nowoczesnych sposobów produkcji, co stawia ją zaskakująco blisko twórczości Pixies.

Moodie Black - "Lucas Acid"

Notorycznie przyrównywani do Death Grips, choć swój noise rap tworzyli jeszcze wcześniej. Moodie Black jest dokładnie tym, czego można by się spodziewać po takiej nazwie - czarny, ponury nastrój, agresywne bity, industrial i goth rockowa atmosfera. Nie bez przyczyny niemal na każdym kroku podkreślają fascynację muzyką The Cure.

MorMor - "Heaven's Only Wishful"

Seth Nyquist ma przed sobą wielką karierą, zwłaszcza jeśli pójdzie w kierunku chwytających za serce disco-przebjów w stylu zawartego na tej EP-ce "Waiting on the Warmth" (jeden z najlepszych przebojów 2018 roku). Jeżeli szukacie niekomercyjnej wersji Pharrella, to właśnie znaleźliście.

Nakhane - "You Will Not Die"

Rzadko się zdarza, żeby określenie albumu jako piękny było czymś więcej niż tylko banałem, ale w przypadku "You Will Not Die" właściwie niczego więcej dodawać nie trzeba. To skromne, pełne emocji wydawnictwo zachwycające przede wszystkim fenomenalnym głosem ocierającym się z jednej strony o gospel, z drugiej o pop-r'n'b spod znaku Seala.

Newaxeyes - "Black Fax"

Debiut pochodzących z Seattle Newaxeyes przypomina ścieżkę dźwiękową do któregoś z aktualnie popularnych, tajemniczych serialów typu "Stranger Things" czy "Dark", ale nieograniczoną przez producentów, którym zależy na kompozycjach z tła. To "soundtrack" pełen syntetycznych szaleństw, który całkowicie rekompensuje brak warstwy wizualnej.

Noname - "Room 25"

Poezja i rap zawsze miały się ku sobie, ale niewielu potrafi ukazywać ten związek z równą skutecznością, co Fatimah Nyeema Warner vel Noname. "Room 25" to także kolejne wydawnictwo łączące hip-hop z jazzem odgrywanym przez zespół, a nie z pendrive'a, co może i brzmi jak wyciągnięte z poprzedniej epoki, ale niezmiennie robi piorunujące wrażenie.

Octavian - "Spaceman"

Octavian już został namaszczony na przyszłą gwiazdę, a sądząc po jego debiutanckim mixtapie, będzie to tylko kwestią najbliższych miesięcy. Jak na londyńczyka przystało, młody raper sięga przede wszystkim po grime, ale pozwala mu wymieszać się z trapem czy niemalże jazzującymi bitami. Niemal każdy z zawartych tu utworów ma potencjał na radiowy przebój, ale przebój nietworzony od kalki.

100 Najlepszych Albumów 2018 (świat), cz. I

100 Najlepszych Albumów 2018 (świat), cz. III

Podsumowanie w podcaście Soundrive Live (część I / część II)

 

fot. Tarryn Hatchett [Nakhane]

 


Strona korzysta z plików cookies w celu zapewnienia realizacji usług. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce...

NEWSLETTER FACEBOOK INSTAGRAM

© 2010-2024 Soundrive

NEWSLETTER

Najlepsze artykuły o muzyce