Lass
Jako piosenkę traktującą o tęsknocie za ojczyzną można potraktować "Miss My Life on Earth", gdzie padają słowa: Back to my real home, ale także: my mad mad mad planet. Mamy tu więc do czynienia z typowymi objawami "syndromu Batmana" (nie googlujcie, właśnie go wymyśliłem), który z jednej strony żyje w niebezpiecznym, szalonym i zepsutym do szpiku kości Gotham, z drugiej za nic nie chce go opuścić. Nuty, po których rozścielają się wersy "Miss My Life on Earth" są moimi ulubionymi w dotychczasowym dorobku Lass. Nie ma tutaj klasycznej konstrukcji zwrotka-refren-zwrotka. Zamiast tego napięcie stopniowo rośnie, a gdy dochodzi do momentu, w którym można by się spodziewać chwytliwego refrenu, następuje gwałtowne wyciszenie.
Całość TUTAJ
Występ: 2 września, 20.30, Soundrive Stage